Komentarze: 6
Dajcie mi spokoj! Znikam na jakis czas. Nie bedzie notek. Bo nie mam po co ich tu dawac... Nie mam co pisac. Do zobaczenia. Kiedys tam... Jakbyscie cos chcieli ode mnie, to... olusza@poczta.fm algo gg 3693829... Nie mam sily...
Dajcie mi spokoj! Znikam na jakis czas. Nie bedzie notek. Bo nie mam po co ich tu dawac... Nie mam co pisac. Do zobaczenia. Kiedys tam... Jakbyscie cos chcieli ode mnie, to... olusza@poczta.fm algo gg 3693829... Nie mam sily...
Ze mną- znowu w mej nicości
Jesteś niczym
W tej nicości
Źródło gniewu
Źródło płaczu
Ty...
Beze mnie...
Ja...
Przez Ciebie...
... płaczę ...
Witam ponownie, jest niewymownie... Juz jestem w stanie napisac cos wiecej... W domu mam mala wojenke z rodzicami... Za ten koncert. Tzn. nie za sam koncert, tylko za to, ze sie nie odezwalam az do 22.00. A o 22.00 zadzwonilam do domu z komorki, ze jestem juz na przystanku. Moja mama rzucila sluchawka. Rewelacja. Nie odzywala sie do mnie przez caly dzien. Potem chcialam isc na rolki na trening. Spakowalam: koszulke na trening, kase, legitymacje. Do reki wzielam rolki, wychodze. Ona sie dzi ze znajomymi pod parasolem na dworze. Powiedzialam, ze bede kolo 19.00. Kolejny ochrzan. Ze ja JA OSZUKUJE! Ok. Wyszlam i tak. Ktos tutaj sobie wkreca krzywa baje... Nie, nie ja :( Na treningu bylo spoko. Mam siniaka w bardzo smiesznym miejscu :) Spocilam sie tak masakrycznie, ze oj. Ok. Mialam napisac o koncercie. Czy nie mialam...? Juz sama nie wiem... Na koncercie bylo spoko. Oprocz tego, ze lalo... Niektore zespoly wogole sie nie popisaly <lol> , ale co tam :) Korporacja wypadla dobrze :) Heh... Szkoda tylko, ze jeden z nich, zachowal sie tak, jak sie zachowal... Jesli czyta to Ola:* albo Luc, to powinni wiedziec, o kim pisze... Mysle, ze jak na ich debiut, to bylo w miare :) Fakt, ze jak zaspiewala Kultorwaz, to potem wszyscy poszli spod sceny, ale najwierniejsi zostali :) A w sumie, to najwierniejsze... Tak, ja nie mowie o sobie... Ola:*, Ty wiesz, o kim mowie :) po koncercie mialam isc od razu do domu, ale ktos mnie dogonil i... zapytal, gdzie jest jego Sangria?! :/ Ok. Pominmy to. Ale i tak mu ta Sangrie oddalam :) A mialam tego nie robic :> Ale coz...
Wiersz...
Nie, dzisiaj bedzie bez. Jak wroce do domku, to wkleje Wam cos, do poczytania...
Pozdrawiam.
Ps. Nie mam humorku cos... Moze dzisiaj ktos mi go poprawi... A moze nie...
:*
Na przystanku stojac, wpatrzona przed siebie... Uslyszalam kroki... Facet... poszlam na drugi przystanek... On za mna... Wrocilam... On tez... Powiedzial, ze mam byc cicho... Wstalam. Wrocilam do domu na piechote... Balam sie... BOJE SIE. Drugi raz nie chcialabym byc zgwalcona... Uwierzcie... :( Luc, dzieki za koncert... Przepraszam, ze nic o Tobie tym razem... I znowu slandal bedzie... Do poniedzialku...