Archiwum listopad 2004


lis 30 2004 Juz nie mam sily.
Komentarze: 3

Wedlug mojej mamy :

jestem chamska, wogole sie nie ucze, to moja wina, ze Hasta pogryzla Nane (Hasta= wilczur, Nana= kundelek) [moje psy], bo nie wyszlam z Hasta w niedziele (kiedy to bylo :) na spacer, zaniedbuje rodzine, jak nie ma mnie na treningu, to spie albo KLIKAM (pisalam Wam juz, ze cokolwiek nie robier na kompie, to ja KLIKAM? To tez wg mojej mamy)

Nie no, ja mam dosyc.

Powaznie.

 ([]) []D []_ kocham Cie :*

220volt : :
lis 24 2004 Niektorych rzeczy nie da sie ogarnac..
Komentarze: 8

Hyh..

Niektore rzeczy sa na czarno..

Damy rade!

Kto da, jak ja nie dam?

[BRAK WENY]

Sorry Winetu :P

 

220volt : :
lis 18 2004 These words...
Komentarze: 8

I love you, I love you, I love you :P

Hah. Motylem bylam, ale utylam.

KOMUNIKAT PARAFIALNY:

Gdzie moj okres, he?

Jak ktos wie, to piszczcie mi smski: TELEPATYCZNIE.

Czyshbym sie zakochala?

Ehehe.. :P

220volt : :
lis 15 2004 What is wrong, what is wrong now? 2 many,...
Komentarze: 4

Nie no..

Albo jutro dostane ciote w koncu albo nie wiem..

Super..

Jest mi tak nijak, ze nawet mi sie nie chce notki pisac..

Nie pozdro.. 

220volt : :
lis 10 2004 Pajakjebiedronke :P Buhaha! Oluszka wrocila...
Komentarze: 12

Zapodam Wam tylko kilkoma zabawnymi sytuacjami :] Ogolnie bylo przezajebiscie :D

Dzisiejsza noc... Stwierdzilysmy z Luna, ze idziemy do chlopakow na noc. W sumie, to najpierw siedzialo u Lysych (POZDRO!) jeszcze wiecej dziewczyn (caly moj pokoj 104- rowniez pozdrawiam ;)) . Ostatnia noc- lightowo. Luna jest dosyc malutka. Ja zreszta tez :] Polozylysmy sie najpierw z Hudinim (spoko, koles jest wyzszy od nas o... No... W kazdym razie sporo :P). Lezymy tak: Hudini, Luna w srodku i ja na brzegu lozka. Dialog:

- Wygladamy jak hot- dog :D (smiech na sali)

- Ale Luna jest jakas krotka, jak na parowke (jeszcze glosniejszy smiech)

***

Nie mija pare minut...

Ja: Hudini, chcesz poduszke?

Hudini: E, nie. Mam tu jakas taka mini. Ona wyglada jak keyboard. -  wyciagnal spod glowy ten, jak on to nazwal 'keyboard'

Luna: Ty masz wszystko w tym lozko w wymiarze mini? :> :P

Ja: Y, o cos Tobie chodzi? :P

Hudini: Nie, to Abram ma w lozku jakas Lune wersje demo... (SMIECH NA SALI)

Ja: A z pluginami czy bez?

Hudini: No.. Sa plugi, sa.. "Luna w kuchni", "Luna pierze skarpetki..." <LOL>

***

Ja sie szczelnie owinelam koldra, leze sobie i slysze glos...

Hudini: Hudini masz koldre? Nie, nie mam... (smiech oczywiscie...)

***

Poza tym.. Okazalam sie oszustka... :P

Ale to dluzsza historia i nie chce mi sie pisac...

Powrot byl beznadziejny...

:(

Niewygodnie, goraco... :( Pociag pelny ludzi :(

Aha. No i oczywiscie od razu po przyjezdzie rozjebalam sobie telefon... I nie mialam w sumie telefonu tam... Ale pozyczalam od Padasia :P

Ok. Czas na pozdro.. Pozdrawiam Lysych, w skladzie: Moriss, Kecaj/ Kicaj ( :P ) , Padas :P, Hudini, Abram i Bartosz :D

Maskotke Lysych: Lune :)

Wszystkich w pokoi 108 i 107 , ktorzy robili rozpierdol (Hey miki.. ;) ) na stolowce i u mnie pod drzwiami!

Poza tym, pozdro 4 all, kto mnie czyta :P

Poza tym, na zielonej szkole bylo przefajnie :)

karmilysmy mewy porannymi resztkami :P objadalysmy Lysych na stolowce :P zajebalysmy na stale sobie do pokoju czajnik :D w naszym pokoju co wieczor siedzialo kilku (czasem nastu) chlopakow, ktorzy byli nieustannie wywalali przez Zubra :P pilysmy winko (oooooooblesne :P) tanczylysmy baloniki (tak wlasnie! 24 na dobe wymiatalysmy przy techno! :D) wynosilysmy ze stolowki: dzemy, lyzeczki... ALE MISTRZA MAMY I TAK! CHCIALYSMY PODJECHAC POD NASZ OSRODEK WOZKIEM Z BIERDONKI! ALE SIE NIE UDALO, BO JAKIS DZIADEK NAS ZLAPAL... MYSLALYSMY, ZE GO ZAJEBIEMY! gdzies tam po drodze pisalam mnostwo smskow do kogos... :x co jeszcze bylo ciekawego... a raz w nocy opowoadalam Ance jakies tam cos i tak zesmy sie smialy, ze nam sie Aska obudzila :] odkrylismy, ze po 2.00 w nocy na TVP 2 jest zajebisty program :D Taki smieszny dzidek tam se robi rozne dziwne rzeczy :P (przedostatnio biegal po calym ekranie, a wczoraj medytowal)

Ok, pozdro :P

220volt : :