Archiwum 25 lipca 2004


lip 25 2004 Mruczace gadu gadu i moje mokre spodnie
Komentarze: 8

Jak ktos z Was cos do mnie mowi na gadulcu, to on mrrrrrruczy tak slodko, ze az mam ciarki :)

Byla u mnie dzisiaj Natalia z druzynki :) Mysle, ze sie nie nudzilysmy ;)

Chcialam Wam napisac...

Bylysmy z Natalia na spacerze z moim wilczurem... Wzielam kaganiec, smycz, kolczatke i poszlysmy. Poszlysmy nad staw. Bylo troche ludzi, ale to byla 17 godzina, to pomyslalam, ze wejde z moja suka, nich sobie troche poplywa... Ale chyba to byl moj blad mysleniowy : Jakis spasiony facet stwierdzil, ze: IDZ KURWA Z TYM PSEM DALEJ OD LUDZI! :[ Odpowiedzialam mu, ze moj pies sie chyba zaczyna brzydzic tej wody, bo TAKIE sie w niej typy kapia : A teraz mam mokre spodnie... Moglam je zdjac, ale nie ]:-> Nie dzisiaj (mialam stringi, to troszke nie bardzo).

Przychodze do domu, siadam na gadulca...

Natalia sie mnie pyta: dlaczego usunelas bloga?! Nie usunelam! ZADEN blog na mylogu nie dziala... Ale sie przestraszylam... : Mogliby chociaz napisac, ze jest awaria serwera, a nie... Strasza mnie... Poza tym, nic ciekawego... Mlodziki pojechali do Czech (a ja tu siedze jak jakas jebnieta) i tesknie. Z nimi to zawsze jest grzana. Stwierdzilam, ze w Opolu nie ma fajnych facetow : No, trudno...

Dopisane----> MYLOG chodzi juz. Uff... UFF!

220volt : :