Archiwum 17 lutego 2004


lut 17 2004 List
Komentarze: 11

Facet, Ty nawet nie wiesz, co sie ze mna dzieje, jak Cie widze, jak jestes obok, jak czuje Twoj zapach, Twoj dotyk... Nie wiesz i sie nie dowiesz... Budujesz mur... Myslales, ze bede za Toba latac bardzo dlugo? Nie lubie sie bawic w kotka i myszke. Lubie. Jednak lubie. Ale nie chce byc kotkiem. Moze tylko przez chwilke, zeby zamienic sie w mysz... A potem Ty bedziesz kotkiem. Do konca. I na zawsze. Teraz, jak przestalam za Toba biegac, a dalej o Tobie mysle, wydaje Ci sie, ze po wszystkim. Nie. Zle Ci sie wydaje... To dopiero poczatek. Bede sie Toba bawic tak, jak Ty bawiles sie mna. Bede Cie przyciagac, zeby po chwili odrzucic. Bedziesz zabawka. Niczym wiecej. Nie... Bedziesz czyms wiecej... O wiele, wiele wiecej... Jesli zechcesz... Widzialam Cie dzisiaj, ale nie spojrzalam w Twoje oczy, nie wiem, moze sie balam, ze sie odwrocisz jak na Ciebie spojrze... Slyszalam, ze spojrzales na mnie jakbym Cie zranila. Moze to prawda. Nie wiem. Jesli tak, to... To zastanawiam sie czy to nie ja tak na Ciebie powinnam sie patrzec. Ale ja nie moge. Nie moge dac po sobie poznac, ze mnie zraniles, ranisz i chyba jeszcze przez jakis czas ranil bedziesz... Jakbys to we mnie zobaczyl, to bylbys gora, a do tego wlasnie nie chce dopuscic...

220volt : :