Archiwum 21 grudnia 2004


gru 21 2004 We lzach pisane
Komentarze: 7

Mam dosyc. Moja mama mnie wyprowadza z rownowagi KAZDYM SWOIM SLOWEM! Cos jej sie na glowe rzucilo chyba :/ Mam dosyc! Nie moge isc na trening!!!!!!!!!!!!!!!! HAHAHAHAHAHAHAHAHAHA! DOBRE SOBIE! Nie po to, do kurwy nedzy, trenowalam all wakacje, zebym teraz miala gnic w domu! Ja pierdole! BRAK MI SLOW! Przed chwila wyskoczyla z haslem: czy Ty mi pomozesz cos na swieta, czy tylko muzyka, treningi i Grzesiek? (Pytajac miala taki usmiech, ze mialam ochote puscic pawia...) Moja odpowiedz: POMOGE CI :[     

 

 

Mam dosyyyyc...

A! jeszcze mi powiedziala, ze moge isc na trening, ale mam nie trenowac :D:D Pfff! Jak pojde, to bede trenowac i pierdoli mnie to, co mowi! (Bo bedziesz chora na swieta zapalenie pluc!) Oj, pierdolisz... :/

 

;( ;(

220volt : :